I nie potrafię się odnaleźć.
Czasami mam wrażenie, że mnie nie ma.
Idę ulicami i to, co mnie porusza jest jakby mechaniczne.
A to, co w środku jest gdzieś obok.
Szaleństwo?
Czas zanika. Są za to szumy i zakłócenia.
Zima zakrywa wszystko.
Trzeba się ubierać warstwowo. Tyle tych warstw, że trudno się poruszać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz